Miałam obojga
rodziców, którzy zapewniali mi bezpieczeństwo
i to wszystko czego potrzebowałam
w czasie dorastania. Mimo tego decydowali za mnie w każdym momencie
mojego życia.
Moje dowartościowanie
spadło
gdy ci wybrali karierę
zamiast spędzania
czasu z rodziną.
Dorobili się
wielkiego majątku.
Ale wciąż
było
im mało.
Z czasem zaczęli
się
mną
nie interesować.
Jestem jedynaczką.
Może
to i lepiej. Nie lubię
gdy ktoś
daje mi rady co do mojego stylu bycia. Staram się być samodzielna i niezależna. Jake – to osoba
, którą
kocham, mimo tego że
czasem bywa okropny. Są
chwile w których wolałabym
od niego po prostu uciec. Emily nauczyła
mnie walki o swoje dobro. Jest ona dla mnie osobą, która mnie inspiruje. Może to zabrzmi
banalnie ale potrafię
być
przy niej sobą-
bez ograniczeń.
Jestem duszą
towarzystwa. Nie wyobrażam
sobie życia
bez przyjaciół
i imprez. Tak naprawdę
mam podły
charakter. Potrafię
być
wulgarna i wredna. To wszystko wynika z mojej bezradności, z tego że czuję się niedoceniana, nie
kochana. Szukam szczęścia
i wiem, że
gdzieś
je znajdę.
Może
nie tu i nie teraz ale kiedyś
na pewno. Jestem osobą
szukającą swojego miejsca
na świecie.
*Jestem Amy Whiston.*
*Emily*
*Jestem Amy Whiston.*
*Emily*
Moi rodzice zginęli w katastrofie
lotniczej. Miałam wtedy 15 lat, tak zwany : okres buntu. To wtedy
córka najbardziej potrzebuje matki, jej ciepłego słowa, nagany czy
porady, tego, żeby po prostu była. Moja mama była dla mnie jak
przyjaciółka, to dlatego tak ciężko było mi się pogodzić, z
tym, że odeszła. Z ojcem było inaczej. On nigdy za bardzo się mną
nie interesował, dawał mi pieniądze i myślał, że zastąpi mi to
jego miłość. Był typem imprezowicza i podróżnika, dzieci tylko
mu w tym przeszkadzały.
Mam starszego o 2 lata brata, Chrisa.
kocham go, wiem dziwne, że to mówię, rodzeństwo powinno się
nienawidzić ale ja go kocham. Mój brat to mój przyjaciel.
Moje hobby to taniec. Wszystko
zawdzięczam mojej rodzicielce. Mama była sławną choreografką. To
ona od małego uczyła mnie tańczyć. Teraz robię to nie tylko bo
to kocham, robię to też dla niej.
Po śmierci rodziców popadłam w złe
towarzystwo. Zaczęłam palić. Wciągając dym do płuc, czułam
ulgę, uciekałam od problemów. Mój przyjaciel powiedział kiedyś
„piekną dziewczyna nie powinna palić „ no cóż piękna
dziewczyna nie pali bez powodu. Staram się to rzucić , ale mam
słabą siłe woli.
Nie mam zbyt wielu przyjaciółek, mimo
że w szkole uchodzę za tą „popularną”. Od zawsze wolałam
męskie towarzystwo, w związku z czym mam tylko jedną przyjaciółkę.
Amy. Róznimy się absolutnie wszystkim. Zaczynając od tego, że ma
kompletną rodzinę, kończąc na charakterze. Jest raczej ułożoną
osobą, która chce spełniać swoje marzenia. Czasami mam wrażenie,
że sprowadzam ją na złą drogę.
Mam jeszcze dwóch prawdziwych
przyjaciół Lucka i Austina, ale o nich opowiem kiedy indziej.
Jestem osobą która nie ufa ludziom.
Życie nauczyło mnie, że nie warto być miłym i się starać. Mimo
mojego ciężkiego charakteru mam powodzenie u chłopców, podobnie
jak Amy, jedna z niewielu rzeczy, która nas łączy.
Nudzą mnie rutynowe związki. Wolę
się całować z chłopakami i nie myśleć o tym że kogoś ranię.
Jaki jest według mnie związek idealny? Pewnie to dziwne ale pełen
akcji, bez zazdrości nawet ze zdradą, nie typowe randki i miłość
aż do śmierci.
Tak więc jestem zwariowaną nastolatką
walczącą z nałogiem nikotynowym i szukająca ekstremalnej miłości.
jestem dziewczyną, która kocha tańczyć.
Jestem Emily Bridgestone.
_________________________________________________________________________
Prolog.
z perspektywy Amy pisze Marysia.
z perspektywy Emily pisze Julka.
prosimy o komentarze. <3